środa, 13 kwietnia 2016

Jak ona to robi?

Ewa raczej się nie chwali tym, co potrafi zrobić lub tym co wie. Raz na jakiś czas zaskakuje nas jednak jakąś swoją umiejętnością. I wtedy tak sobie myślę, że w zasadzie to nie mamy pojęcia, jak działa jej umysł i co w tej małej nieuczesanej główce w zasadzie siedzi.

Ostatnio słuchałyśmy piosenek. Zażyczyła sobie rano, żeby jej puścić "hipciora" (hiciora) - czyli piosenki z "Krainy Lodu". Płyta została w samochodzie, więc Dawid znalazł jakąś playlistę na Spotify i puścił z iPada. Poleciała seria "hipciorów", a później inne disneyowskie piosenki. Wiele z nich pochodziło z bajek, których jeszcze nie oglądaliśmy (no i wszystkie były po angielsku).

W pewnym momencie zaczyna się kolejna piosenka. Ja jej nie kojarzę, nie mamy jej nigdzie zgranej.
Ewa zastyga i nagle woła: "Aurora!"

Wiem, że chodzi jej o to, że piosenka jest ze "Śpiącej Królewny" - którą oglądaliśmy zaledwie raz, jakieś dwa tygodnie temu. Rzucam więc okiem na iPada, żeby sprawdzić tytuł. Z daleka widzę obrazek z "Pinokia", mówię więc:

"Nie Ewa, to piosenka z Pinokia. Nie widzieliśmy jeszcze tej bajki."

Widzę, że nie jest zadowolona z mojej odpowiedzi, ale nie komentuje tego. Jednocześnie przyglądam się lepiej temu, co znajduje się na ekranie iPada i doczytuję, że piosenka faktycznie pochodzi ze "Śpiącej Królewny", a Pinokio był jedynie na okładce płyty ze składanką różnych piosenek:)

Wieczorem postanawiam pokazać Dawidowi reakcję Ewy na tę piosenkę. Wyszukuję ją raz jeszcze. I znowu, po kilku taktach Ewa ją rozpoznaje. Ja tymczasem orientuję się, że to jest zupełnie inna wersja tej samej piosenki (za pierwszym razem piosenka śpiewana była przez mężczyznę, za drugim - przez kobietę, aranżacja też nieco inna). Jak ona to robi? :)