czwartek, 5 lutego 2015

Narodziny dyktatora

Kojarzycie taki zwyczaj, w którym w dniu pierwszych urodzin dziecka (a raczej - w dniu imprezy z tej okazji:)) podstawia się dziecku kilka przedmiotów, dziecko wybiera, i ten wybór ma w jakiś sposób prognozować jego przyszłość? No więc na urodzinach Gwiazdy też było coś takiego. Ale Ogół postanowił podrasować nieco tę zabawę - oprócz standardowego zestawu "pieniądze, różaniec, kieliszek" doszedł jeszcze złoty zegarek i książka. Książka została wybrana zupełnie przypadkowo. Dopiero później okazało się, że był to "Książę" Machiavellego. Co wybrała Ewa? Oczywiście, książkę... (po czym drugą ręką sięgnęła po zegarek:)).

I gdy dzisiaj natknęłam się na wiadomość, że mądrale z Pentagonu stwierdziły, że Putin ma jakąś formę autyzmu (link), byłam już pewna, że nie może być inaczej - Gwiazda będzie w przyszłości dyktatorem:)

(Albo - astronautą. To ze względu na mało wrażliwy błędnik i - przynajmniej teoretyczną - aspołeczność:))